Dziś przeczytałem artukuł o pierwszej osobie która zginęła na Kite, doświadczonym człowieku z 5 letnim stażem. To nie była jego wina, siły natury były bezlitosne i nie pozostawiły mu szans 🙁
Ogromny smutek. Tragedia.
W takich chwilach warto się zatrzymać, zastanowić nad tym czy nasze działania nie mogą doprowadzić do podobnych tragedii. Śmierć Rafała nie pójdzie na marne, jeśli każdy z nas w wyniku zastanowienia, w niebezpiecznej sytuacji odpuści i dzięki temu ktoś przeżyje.
Dbaj o swoje i innych bezpieczeństwo! Warto!